po to by
  • po półtorej godziny
    15.01.2007
    15.01.2007
    Jeśli odmieniamy liczebnik półtora, łącząc go z rzeczownikiem godzina, to czy powinniśmy powiedzieć np. po półtorej godzinie?
  • Gadu-gadu, a walizka po peronie skacze
    29.06.2012
    29.06.2012
    W Polityce z 23 marca 2002 Ludwik Stomma napisał m.in.: „I taką właśnie porę roku wybrał nasz ukochany minister zdrowia, by zrobić istny podrzut myszaty (jest i taka ohyda), ogłaszając, iż środki antykoncepcyjne nie będą refundowane. Oczywiście gadu-gadu, a walizka po peronie skacze (…)”. Jakie jest źródło owego powiedzenia o skaczącej walizce? Wielu 50- i 60-latków z mojego otoczenia go używa.
  • Gentamycyna po raz kolejny
    20.04.2017
    20.04.2017
    Szanowna Pani Katarzyno,

    dziękuję za odpowiedź, niemniej obawiam się, że się nie zrozumiałyśmy. Nadal nie wiem, czy poprawną nazwa jest gentamycyna czy gentamicyna. A to było esencją mojego pytania. Ten antybiotyk nie ma nic wspólnego z grzybami.
    Pozdrawiam
    M.D.
  • La Coruña po raz drugi
    3.12.2003
    3.12.2003
    Szanowny Panie,
    Dziękuję za odpowiedź w kwestii formy dopełniaczowej od nazwy La Coruña. Przyznam jednak, ze jestem trochę zaskoczony brakiem aprobaty Pana Doktora (czyli, jak rozumiem, całego gremium Komisji) dla formy La Corunii, którą miałaby sankcjonować jedynie niewłaściwa wymowa [la corunja]. Czy na pewno „jedynie” i czy na pewno „niewłaściwa”? Byłby to bowiem chyba ewenement – opieram się tu na własnych spostrzeżeniach, więc być może się mylę – jeśli dopełniacz od niepolskiej nazwy geograficznej na -nia po samogłosce przybrałby końcówkę -ni zamiast -nii (na terytorium Polski sytuacja jest odwrotna: Cedyni, Krutyni, Bogatyni, Trzebini… – wyjątek od tejże reguły również nie jest mi znany). Co więcej, przecież nawet oryginalna nazwa Hiszpanii (a nie: Hiszpani) to właśnie España.
    Chciałbym prosić o odniesienie się do powyższych wątpliwości.
    Z poważaniem
    Michał Gniazdowski – Warszawa
  • No tego to się nie spodziewałem!
    18.04.2015
    18.04.2015
    Dzień dobry,
    spotkałem się wczoraj z wyrażeniem: „No tego, to się nie spodziewałem”. Mam dwie wątpliwości z nim związane:
    1) Czy przecinek na pewno jest tu we właściwym miejscu? Przyznam że zupełnie mi tu nie pasuje.
    2) Czy wyraz to nie jest zbędny? Przypomina mi słowo bądź z niepoprawnego wyrażenia w każdym bądź razie.
  • Po co nam ortografia?
    26.09.2003
    26.09.2003
    Po co komu ortografia? Często słyszę takie pytania, szczególnie chętnie zadają je młodsi użytkownicy języka polskiego. Czy mógłbym prosić o kilka trafnych argumentów merytorycznych na poparcie sensu zróżnicowanego pisania ó i u, ch i h, ż i rz, ą o om itd.? Będę wdzięczny.
    Pozdrawiam.
    Piotr Kresak
  • popodglądać – to nic złego!
    25.10.2002
    25.10.2002
    Szanowni Państwo,
    Jeśli mogę popodbijać, popodcinać, popoddawać, popodginać, popodkreślać, popodnosić itd., to dlaczego nie mogę popodglądać? Nie znalazłem tego słowa w najnowszym słowniku ortograficznym i poprawnej polszczyzny oraz w słowniku języka polskiego.
    Drugie kontrowersyjne słowo, to BONAQA. Pomimo iż jest to nazwa produktu, uważam że wyraz BONAQA powinien być pisany BONAQUA, czyli woda Bony (BONA + AQUA). Czy mam rację?
    Pozdrawiam –
    Janusz Gramse
  • Tablica jest to struktura…
    5.11.2009
    5.11.2009
    Witam,
    mam pytanie dotyczące składni definiowania obiektów. Często w podręcznikach spotykam się ze sformułowaniem typu: „Tablica jest to struktura danych (…)”. Wydaje mi się, że prawidłowo skonstruowane zdanie powinno brzmieć: „Tablica jest strukturą daych (…)” lub „Tablica to struktura danych (…)”, lub „Tablica – struktura danych (…)”. Bardzo proszę o wyjaśnienie, czy konstrukcja „Tablica jest to struktura” jest poprawna, i uzasadnienie, dlaczego tak jest.
    Pozdrawiam
  • To nie haplologia…

    8.04.2016
    8.04.2016

    Szanowna Poradnio,

    słowniki języka polskiego podają zgodnie jeden przykład haplologii: sześcian zamiast sześciościan (wzorem: ośmiościan). Przykład znakomity, ale i chyba nader odosobniony…

    Czy istnieje w polszczyźnie więcej takich wyrazów? Czy, przykładowo, można dopatrzyć się haplologii w następujących wyrazach: skoczogonek (skoczoogonek), scenopis (scenoopis), mięsopust (mięsoopust); ewentualnie haplologii „głoskowej”: dysonans (dyssonans), falstart (falsstart)?

    Michał Gniazdowski

  • To żaden kłopot
    31.10.2001
    31.10.2001
    Chodzi o użycie słowa żaden. W tłumaczonym tekście, będącym fragmentem dialogu, napisałam: „Dookoła cisza i spokój. Parę chałup. Żadnych turystów”. A w innym miejscu: „Żona się nie zgadza. Żadnych wyjazdów na ryby”. Korektorka zakwestionowała w obu wypadkach żadnych, powołując się na Słownik Poprawnej Polszczyzny, który jako przykład błędu podaje zwrot „To żaden problem”. Nie całkiem mnie to przekonuje, więc chciałabym się upewnić, czy rzeczywiście należało zmienić zacytowane fragmenty.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego